Umiejętność liczenia dzieci powinny opanować na etapie przedszkolnym. Z moich doświadczeń wynika, że nie zawsze jest to jednak proste. A przecież okazji do liczenia, przeliczania jest w codziennym życiu tak wiele.
Utrwalać i powtarzać z dzieckiem nazwy cyfr można przy każdej okazji – podczas czasu spędzonego z rodzicem i w przedszkolu. Pomysłów może być wiele, jeżeli jednak ich brakuje wspierać można się książeczka i, które dziecko czytać może samo lub z udziałem dorosłego aby uczyć się liczyć, rozpoznawać cyfry i przeliczać. Najważniejsze jest wielokrotne powtarzanie, jako najlepszy sposób utrwalania na różnym materiale. Dobra propozycja są nowe książeczki od Egmont: „Dzień, w którym Heniś poznał… Cyfry” oraz „Kot-o-ciaki Cyfry”. Wraz z animowanym bohaterami dzieci poznają świat liczb. Ilustracje są ładne, proste i kolorowe. W książkach nie ma tekstu, tylko liczby i różne obrazki w danej ilości. Wydanie jest niezniszczalne – gruby, błyszczący karton. Bardzo polecam przedszkolakom:)